Podobno najtrudniejsze są początki. Trudno jest coś zacząć, zbudować od zera, zrobić to "coś" nie mając nic. Każdy z nas do czegoś dąży, wszyscy gdzieś biegniemy, mimo iż sami często nie wiemy, gdzie. Co się zaraz stanie? Co będzie potem? Nie wiem.W tej chwili wiem tylko, że trudno jest coś zacząć, ale jeszcze trudniej jest coś skończyć.
Pora na chwilę cofnąć się w czasie. Zaczęłam pisać, mniej więcej w listopadzie. Byłam wściekła, a po chwili załamana, później cieszyłam się nie wiadomo z czego. Nastrój zmieniał mi się każdego dnia, po kilkanaście razy. W głowie miałam zbyt wiele myśli, nie ogarniałam już tego co się wokół mnie dzieje, więc uciekłam tu w świat internetu, aby poczuć się lepiej i rzeczywiście poczułam się lepiej, a nawet za dobrze. Chciałam zrobić "coś" z niczego, stworzyć stronę wartą uwagi. Nie wiem, czy mi się choć trochę udało, czy nie. Wiem, że czasem po prostu potrzebuję się wypłakać, wyładować, wyżyć na klawiaturze, ten blog to jedna z fajniejszych rzeczy w moim życiu, ale potrzebuje bloga, na którym będę mogła robić co chcę i kiedy chcę. Będę pisać o sobie i dla siebie. Tutaj już tak nie jest.
KIRA. Fajnie brzmi, czyż nie? Pseudonim stworzony w kilka sekund, pierwsze co mi przyszło do głowy. Może i do mnie pasuje, ale Kira to nie Ada, a Ada to nie Kira. Jestem Adą a nie Kirą, nie wiem czy Kira jeszcze kiedyś tu wróci, czy ten blog będzie jeszcze istniał, nie wiem co stanie się za 30 sekund. Wiem tylko, że jest po prostu Adą, wysoką blondynką w trampkach, wredną i bardzo zbuntowaną, a mimo to wrażliwą (heh), która wyjdzie zaraz na spacer, bo to lubi. Nie wiem, czy jest to pożegnanie, może tylko dłuższa nieobecność. Nie wiem, więc napisze jeszcze jedno, bardzo krótkie i jednocześnie najważniejsze w całym tym poście zdanie: CHOLERNIE WAM DZIĘKUJĘ.
najfajniejsze pseudonimy przychodzą spontanicznie i szybko.
OdpowiedzUsuńmoże Ada i masz teraz chwilę słabości, ale nie opuszczaj nas. Mam dopiero 15 lat, a już uświadomiłaś mi ile jest zła na tym świecie, jak ważny jest drugi człowiek. Więc kurde nie zostawiaj nas, bo znajdę Cię i Ci walnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, wierna czytelniczka Ania ;)
najpierw kluski w nosie teraz ty? Co się dzieje z wami blogerami? -.-
OdpowiedzUsuńNie opuszczaj nas : c <3
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-katina.blogspot.com/
Hmm... Po przeczytaniu tego posta poczułam chyba lekkie rozczarowanie i smutek. Odkąd założyłaś bloga, czekałam na każdy nowy post, i gdy się pojawił czytałam go i myślałam nad twoimi słowami, chociaż nie zawsze komentowałam. Dzięki twojemu blogowi dowiedziałam się trochę o świecie i zmieniłam trochę wgląd na wszystko wokół mnie. Wątpię, że jedna osoba przekona cię o dalszym pisaniu. Wątpię. Ale zawsze można mieć nadzieję. Więc proszę, pisz dalej.
OdpowiedzUsuńAda a Kira to ta sama osoba, bo gdyby nie było Ady nie było by Kiry, a jak by nie było Kiry Ada by pozostała zwykłą nastolatką.
OdpowiedzUsuńUświadom sobie że ty zrobiłaś coś na co większość ludzi by się nie odważyła, mam nieskończone 13 lat a już tak dużo wiem o świecie. Dzięki komu? Tobie <3
Nie możesz nas opuścić, za dużo wzbudziłaś sympatii :D
Każdy by za tobą tęsknił ;<
A ty nie lubisz ranić ludzi ;>
Myślę że to co tu piszesz to początek twojej drogi, początek twojej rewolucji przeciw złu. Ty masz możliwości osiągnąć coś wielkiego, niewyobrażalnego, coś wspaniałego. Ty widzisz ile jest zła na świecie, i w głębi serca chcesz to zmienić. Więc zacznij zmieniać, masz nas. Możesz wiele osiągnąć, mówię ci prawdę, tylko uwierz w siebie <3
Będzie dobrze ;*
Dodałem twój blog do katalogu w kat. Kultura i społeczeństwo. http://znajdzbloga.blogspot.com/ Zapraszam wszystkich do zwiedzenia go i obejrzenia cudzych blogów!
OdpowiedzUsuńTwój blog był na serio PRAWDZIWY! Uwielbiałam (nadal uwielbiam) wszystkie Twoje wpisy! Zdziałałaś dużo i za to Ci dziękuję :) Mam nadzieję, że jeszcze do Nas wrócisz :)
OdpowiedzUsuńSzczerza to jestem tu pierwszy raz, więc trochę głupio trafiłam. Ale po przeczytaniu tego posta mam ochotę przeczytać pozostałe. Więc chyba mam lekturę na wieczór ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wrócisz tu jeszcze.