Dlaczego tak jest? Świat, rzeczywistość, współczesność każą nam młodym ludziom porzucić swoje marzenia i tak zwyczajnie stanąć w szeregu. Czy powinnam dorosnąć? Może to ja po prostu nadal jestem dzieckiem, które potrzebuje wstrząsu, przestawienia w głowie? Dziwnie to określenia, jednak prawdziwe. Wszystko jest dziwne, chociaż dziwne to mało powiedziane. Wszystko jest popierdolone. Świat gnije i to akurat wiem już od dawna. Jesteś młodym człowiekiem, który ma marzenia i cele. Jesteś zdolnym człowiekiem, jednak co z tego, jeśli nie potrafisz wytrzymać presji. Upadasz... jesteś teraz tylko zwykłym obywatelem, marzenia roztrzaskały się jak kawałki szkła, cele są coraz mniejsze, a ambicji to już brak. Żyjesz od soboty do soboty, praca - weekend - praca. Marzeń już nie ma. Tylko dlaczego ludzie tak łatwo się poddają? Przecież marzenia to trzeba kurwa gonić. Jeśli raz ci się coś uda to oznacza, że masz szczęście, ale jeśli udaję ci się coś ciągle, to znaczy że się starasz, że wszystko co robisz, robisz całym sobą - YOUR BEST! Tak samo oczywiście jest z drugiej strony, bo jak raz ci się coś spierdoli to po prostu miałeś pecha, jednak gdy już ciągle coś spierdalasz, to nie dziw się dlaczego tak jest. Trzeba czasem mieć odwagę spojrzeć w lustro, zastanowić się i nawet jeśli spierdoliliśmy coś miliony razy, każdy raz może być przecież tym ostatnim. Trzeba tylko mieć odwagę przyznać się do błędu przed samym sobą - sądem najwyższym - i odnaleźć na tyle sił by wyzerować liczniki i zacząć od nowa. Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy postanowili pójść na łatwiznę! Teraz może i żyję wam się lepiej niż mi, ale zobaczymy jak to będzie za parę lat. Będę gonić swoje marzenia... mimo iż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko będzie je dogonić. Nie chcę myśleć o tym, chcę resztkami już sił wierzyć. Wczoraj nie mogłam zbyt wiele z siebie wyskrobać, za bardzo byłam... sama nie wiem, zawiedziona ówczesnym światem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz