Nigdy nie wiem jak zacząć. Ostatnio jest coraz trudniej, bo pisanie nie przychodzi mi już z taką łatwością jak kiedyś... teraz nic mi już nie przychodzi z łatwością. Jest ciężko, ale jakoś się toczę. Podsumowując, moje poczucie absurdu życia, wewnętrznej pustki i beznadziejności staje się coraz silniejsze. Do tego, że regularnie rzygam, bo chciałabym być taka "fajna i ładna" już się przyzwyczaiłam. Do tego, że lubię sobie pokrzyczeć, bo cały świat mnie irytuje też. Jednak dlaczego zaczęłam płakać? Wczoraj rano ryczałam jak malutki bachor... a najgorsze jest to, że znowu pojawiła się ta pieprzona myśl, mojej osobistej apokalipsy. Nie chcę o tym myśleć, tak bardzo nie chcę. Już nie czuję potrzeby zabijania się, tak myślę. Mimo iż moje życie jest tak bardzo beznadziejne, że właściwie to ja już jestem trupem towarzyskim i chyba nie zdam matury, bo nauka też mi w tym roku bardzo ciężko przychodzi, a zazwyczaj to już nawet nie przychodzi. I gdy tak sobie teraz siedzę na łóżeczku, słucham muzyczki to uświadamiam sobie, że te ostatnie dni miały przecież być takie zajebiste, a były jakie były. Nie spotkałam się z Pauliną, mimo iż bardzo na to czekałam, zaliczenie Orientu z Burkiem i Szablą też nie wyszło, było tylko nudzenie się na ławeczkach przy dwójce. Do tego jestem chora. Słodko. Wczoraj doszliśmy to ciekawego wniosku, że mimo wszystko lepiej jest być samotnymi razem. Tak bądźmy samotni razem! Nie ma we mnie euforii. Kolejne beznadziejne dwa tygodnie. Sprawdziany z których dostanę banie i pierdolona szara, samotnie samotna rzeczywistość. Zobaczymy się (z Szablą i Burkiem) dopiero za dwa tygodnie. Mam tylko nadzieję, że nic głupiego mi do głowy nie przyjdzie, że nie spadną aż tak nisko... że dożyję.
"I don’t know where you’re going
But do you got room for one more troubled soul
I don’t know where I’m going but I don’t think I’m coming home
I said I’ll check in tomorrow if I don’t wake up dead
This is the road to ruin
And we’re starting at the end
Say yeah
Let’s be alone together
We could stay young forever
Scream it from the top of your lun-lun-lungs
Say yeah
Let’s be alone together
We could stay young forever
We’ll stay young, young, young, young, young"
-"Alone Together" Fall Out Boy
Czuję, że powinnam się co nie co im wygadać, to też mnie tak cholernie wyżera od środka. Powinni o mnie wiedzieć, wszystko to, czego sama nie chciałabym o sobie wiedzieć. Będę wtedy tylko głupią i na dodatek szmatą. A słowa Szabli odnośnie Elki "Tak bardzo jej nie lubię" będą mogły dotyczyć mnie. Tak bardzo tego nie chcę, bo ja go lubię, ale chyba dlatego nie powinnam mieć tajemnic. To jest dopiero trudne. Żal mi samej siebie, ale muszę być szczera z ludźmi na których mi zależy... nawet jeśli mieliby mnie znienawidzić.
I znowu płaczę.
xxx