Przypomniałam dziś sobie o pewnej rzeczy, o dzienniku bezsennym. Otóż był to dziennik, który prowadziłam, od połowy marca do końca kwietnia 2012 roku, podczas największego nasilenia bezsenności jakie miałam w swoim życiu, czemu dziennik zawdzięcza swoją nazwę. Później go rozerwałam, gdy znowu zaczęłam w miarę spać, bo bałam się tego co tam naskrobałam. Pisałam trochę jak w transie, gdy człowiek tak bardzo nie śpi jest jak zombie, a umysł zwyczajnie szaleje. Dzisiaj go znalazłam, przeczytałam i postanowiłam wrzucić tu pewien fragment z 12.03.2012 roku:
Żyję w jednym wielkim absurdzie, wszystko jest absurdem, całe ludzkie życie jest absurdem. Człowiek może się uczyć przez całe życie, a i tak umrze głupi! Wszystko co mamy w życiu minie, a po życiu nie ma już nic! Ja chcę tylko chwili, chcę zrobić coś co wstrząśnie światem. Nie chcę żeby mi stawiali pomniki, chcę po prostu zrobić coś czego ludzie nie zapomną...
Chciałam wtedy doszczętnie poświęcić się sztucę i tworzeniu. Od dawna marzyłam o tym by podbić świat tworząc filmy i nigdy nie zależało mi na taniej popularności. Chciałam po prostu stworzyć coś co wstrząśnie światem, dostać swoje 15 minut. Rzeczywistość sprawiła, że marzenia spadły na samo dno, zakryte przez inne obowiązki i zmartwienia, zaliczyłam wiele przykrych wtop. Zaczęłam pisać bloga, w listopadzie 2012 roku, jeszcze na starym nieistniejącym już adresie, będąc w głębokiej depresji. I może jest to dziwne, ale zwykłe spisywanie myśli mi cholernie pomogło, bo znowu zaczęłam wierzyć w siebie, znowu zaczęłam pisać, tworzyć i z pewnością będę to robić nadal! Prawda jest taka, że ja musiałam dotknąć samego dna, żeby móc się porządnie odbić!
Teraz mam jeszcze jedną sprawę, chodzi o moją koleżankę Anię, która namiętnie promuje mojego bloga za moimi plecami. Czuję potrzebę wyjaśnienia tej sprawy, bo czułabym się po prostu źle, gdyby ktoś miał się złościć. Otóż Ania miała kiedyś okazję poczytać sobie mój notatnik (Tak mam notatnik, w którym zapisuję wszystkie swoje pomysły), który bardzo ją zafascynował. Zaczęła krzyczeć, że powinnam spróbować poskładać coś w całość i zadziwiać ludzi i chodziło tu już nie o opowiadanie, lecz o film. Toteż ja powiedziałam tak "na pałę" bez jakiegokolwiek zastanowienia, że to byłby dobry pomysł i że z pewnością ludzi zadziwię, gdy tylko uzbieram 999 obserwatorów i 50 tysięcy wejść. I to naprawdę była taka głupota dla żartów powiedziana, ale kochana Ania wzięła sobie to do serca. Choć ja muszę przyznać sama przed sobą, że ludzie, którzy to czytają bardzo mnie motywują. Ja jestem robocikiem, maszynką, a wy mnie nakręcacie. To jest coś niesamowitego, mam kolejny powód by robić to co kocham i gonić swoje marzenia!
Ósmy Dzień Tygodnia - będzie dłuższe, odrobine filozoficzne i skomplikowane. Na pewno tu wrzucę.
Do napisania :D
Trzeba spełniać swoje marzenia. Świetnie piszesz i pisz tak dalej :)
OdpowiedzUsuńświetny blog ! :3 obserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://zzycianolifexd.blogspot.com/
Świetny blog :) Cieszę się, że zajrzałam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania :)
Zapraszam do siebie i do obserwowania, będzie mi miło :)
Naprawdę wpis jest świetny ! Mam nadzieje, że ja również kiedyś będę pisać choć w połowie tak dobrze jak Ty :) Jestem zafascynowana blogiem, będę tu częstym gościem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://lovemydreams18.blogspot.com/
Jest super i czekam na dalsz ciąg.... Zapraszam. http://everything-haschanged.blogspot.com/2013/06/1-rozdzia-moje-zycie-nagle-stracio-sens.html?m=1
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie twoj styl pisania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
Obserwujemy? C:
swietny blog! Naprawde super post, fajnie piszesz. Obserwujemy? ^^ Ja juz!
OdpowiedzUsuńhttp://love-lm.blogspot.com
Naprawdę fajnie piszesz! Będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://kejtis-life.blogspot.com/
Dodaje do obserwowanych, świetny blog. Wpadnij jeśli tylko masz czas :) http://kontynentalna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa też trafiłam tu dzięki Ani. Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście, dodaję do obserwowanych! liczę na odwzajemnienie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę wpadać częściej. C:
OdpowiedzUsuńFajny fragment... Też na pewno dopadnie mnie kiedyś bezsenność i wtedy pomyślę o tb i też coś napiszę :) Mówiłam, że świetnie piszesz? Dla pewności powtórzę... ŚWIETNIE PISZESZ! Uwielbiam czytać twoje przemyślenia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane :)
OdpowiedzUsuńFajny Blog ;*
OdpowiedzUsuńObserwuję ♥
dzięki za komentarz na moim blogu ;*
Ja mam taki pamietnik ale płaczu bo dużo się napłakałam przez te lata
OdpowiedzUsuńJa prowadze swoj pamietnik juz 3 lata, trudno byloby mi bez pisania.
OdpowiedzUsuńJak wydasz film na pewno bardzo dokladnie go obejrze! :D
Nie cierpiałam nigdy na bezsenność, ale to musi być okropne. Dosyć ciekawy pomysł - taki dziennik bezsennik.
OdpowiedzUsuńAnia trafiła i do mnie. Masz świetną koleżankę :D
Konkurs promujący Twojego bloga!