Ostatnio dni mi mijają, mam lekki zasuw, bo oczywiście się nauczycielom pod koniec roku przypomniało, że przecież trzeba jeszcze sprawdzianik zrobić i tak dalej, do tego jeszcze coraz bliżej diagnoz, czyli pierwszych próbnych matur, oj coś czuję, że tego nie przeżyję.... ale mam też przecież inne sprawy, no nie? :D Jakże wielki uśmiech na moje twarzy wywołało słońce, które ostatnio świeci tak, ani nie za mocno, ani nie za lekko, po prostu odpowiednio i przynajmniej tyle dobrego, że nie pada.
Wracając do diagnoz, to chyba coraz bardziej uświadamiam sobie to, że muszę dorosnąć, bo mimo że mam już całe 18 lat i 29 dni, to dorosła się nie czuję. Niby jest ten plastik w kieszeni, niby niedługo zacznę się starać o drugi, o tak prawko!, ale nadal się uczę, nadal mieszkam z rodzicami, nadal nie muszę na siebie zapracować, nadal nie muszę się martwić o płacenie rachunków i tak dalej, nadal oddycham tak samo jak oddychałam, mając lat 17, 15, 13, 12... nadal jestem tym samym, ciągle zmieniającym się człowiekiem, który nic nie poradzi na to, że dorasta. W przyszłym roku, czeka mnie matura, wyjadę na studia, tylko gdybym jeszcze wiedziała na jakie. Szkoła Filmowa to moje największe marzenie i choć wiem, że one same się przecież nie spełnią, to wiem też, że niektóre spełnić jest trudno. Staram się nie myśleć o przyszłości, nie tylko dlatego, żeby móc lepiej docenić teraźniejszość, ale też dlatego, że jest ona taka nie pewna. Mogłabym zostać naprawdę kimś, albo zdychać na ulicy, wraz z całą armią niedocenionych artystów, lub robić coś co mnie totalnie nie kręci, ale za co dostanę pieniądze. Świat jest zbyt skomplikowany.
A ja nadal słucham Jared'a, który każe mi gonić swoje marzenia... będę gonić!
Przez te wakacje, chcę zrobić prawko, spotkać się z pewną osobą, pracować, podszkolić siostrę, bawić się, ale przede wszystkim NA NOWO ODKRYĆ SAMĄ SIEBIE! Choć pewnie będę robić to przez całe życie, bo to tak już jest, że ciągle się zmieniamy, a zmiany są dobre, o ile nie zapomnimy tego, kim kiedyś byliśmy, bo to tylko dzięki temu jacy byliśmy teraz jesteśmy kim jesteśmy.
Te bezpośredniość mnie w tym człowieku najbardziej jara. Słuchając go jakoś bardziej w siebie wierzę i to, że bycie artystą to zaleta, nie wada. Tylko szkoda, że potem rzeczywistość wszystko mi niszczy... trudno, jestem kim jestem i tego nie zmienię.
KOCHANI NIE POZWÓLCIE BY ŚWIAT WAS ZMIENIŁ I GOŃCIE SWOJE MARZENIA!
Do napisania ;*

Ta piosenka jest świetna ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda jest świetna.
POZDRAWIAM
malinkaxpp.blogspot.com/
Co do piosenki to akurat wiem :D
UsuńPogoda świetna także u mnie, oby tylko na długo :D
Też mam strasznie dużo sprawdzianów...inni maja luz, a niektórzy jeszcze gorzej niż w roku szkolnym. Muszę przyznać, że gonię swoje marzenia, już jedno realizuję a spełni się najwcześniej za 6 lat ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie śpiewa ;3
Pozdrawiam IU
Też się dziwię, dlaczego jedni się opierdalają, gdy drudzy zapierdalają?
UsuńGoń, goń marzenia, bo chyba jednak warto!
Uwielbiam Jareda Leto. Kiedyś była wielką fanką 30stm ;)
OdpowiedzUsuńJa nadal jestem wielką fanką, ten zespół jest dla mnie wyjątkowy, od momentu kiedy tato kupił mi ich płytę. Wszystko co od ojca ma jakieś sentymentalne znaczenie, tak samo jest z tym zespołem. Po za tym słuchałam ich w najważniejszym momencie w życiu, kiedy dorastałam i kształtowałam swój charakter, odkrywałam to kim jestem, choć nadal to robię :D
UsuńBardzo dobrze się to czyta, dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńKiedyś wyjdziesz na prostą i wtedy będzie łatwo. Teraz staraj się o tą szkołę filmową -.- Czemu chcesz tam iść?
OdpowiedzUsuńam-aam.blogspot.com
Sama nie wiem... chyba po prostu bardzo mnie to kręci, gdy jeszcze byłam w gimnazjum to coś mnie w tym kierunku pchnęło, a raczej ktoś. Chciałabym robić filmy, być reżyserem i scenarzystą. Piszę scenariusze, mam nie jeden pomysł, jednak najgorsze jest to, że do tego potrzeba od cholery kasy, a na bank nie napadnę.
UsuńPioseeenka ;3
OdpowiedzUsuńU mnie w szkole tak samo;//
http://igosia56.blogspot.com/
Ja na szczęście prawko mam zrobione, ale kurczę... Z pracą jest problem. Chciałam sobie właśnie na jakiegoś gruchota dorobić, ale cóż...
OdpowiedzUsuńA jak dostanę wyniki z matur, to dopiero będzie zawał serca...