Tytuł mówi sam za siebie. Nie mam ochoty na to, by tu i teraz się wysilać. Jest beznadziejnie. Jestem tak kurewsko i bardzo skomplikowana. Niczego już nie rozumiem. Tęsknie tak bardzo, mimo iż wiem, że nie powinnam. Zawsze myślałam, że jestem kobietą z lodu, bezuczuciowym ścierwem, lecz się myliłam. Niestety czy stety? Cierpienie mnie przerasta, tęsknota nie ma końca. Chciałabym nie myśleć, o tym wszystkim. Chciałabym być pustą idiotką, która nie jest w stanie przeprowadzić analizy sytuacji. Przykre jest to, że boli mnie pikawa. Nikt mnie jeszcze tak, nie szanował. Chcę do niego, a nie mogę. Leją się łzy. Czuję się upokorzona. Przestać pikawo, przestań!!!
Za każdym razem, myśląc o Tobie <3 ... Doceniamy to, ile znaczą dla nas ludzie, dopiero gdy się od nas odsuwają... Znaczysz jeszcze więcej i więcej niż się spodziewałam. Czy to dobrze, czy źle? I oglądam w kółko te pierdolone zdjęcia ze studniówki, myśląc o Tobie. I słucham Green Day'a, tylko dlatego, że przypomina mi Ciebie. Obwiniam się, bo czuję, że zrobiłam coś nie tak. Nikt mnie jeszcze tak nie szanował... Czyżby tęsknota mnie zabijała?
Pomóżcie koteczki!!!
:(( z czasem ból i tęsknota będą słabsze
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
pozdrawiam
Skoro tak bardzo tęsknisz to może umów się z nim? Nie wiem co Was łączyło, ale wspólne wypicie herbaty chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a Twoje serducho choć na chwile przestanie boleć :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam, ale nie wychodzi. Też myślałam, że będzie łatwiej, ale nie jest. Kiedyś było inaczej, często się spotykaliśmy, rozmawialiśmy, włóczyliśmy się po barach, nawet nudziliśmy się razem, co było cudowne. Szkoda tylko, że zrozumiałam to dopiero teraz, mimo iż nadal wielu spraw nie rozumiem. Wiem, że bardzo go lubię i nie potrafiłam mu tego odpowiednio okazać, nie doceniałam też tego jaki był dla mnie dobry, a rzadko ktoś jest dla mnie tak dobry. Czuję, że wszystko spierdoliłam, mimo iż wciąż do końca nie wiem jak. To jest chyba w tym wszystkim najgorsze, ta niewiedza i oczywiście tęsknota zabijająca wszystko.
UsuńEch, trzymaj się.
OdpowiedzUsuńTrzymam... ech, jakoś.
UsuńBędzie dobrze Uwierz mi ;) musi być źle żeby potem było tylko lepiej 3 Maj się ciepło
OdpowiedzUsuńMoja kochana babcia zawsze tak mówi, równowaga musi być, bo gdyby nie było źle, nie docenilibyśmy tego co dobre... tylko dlaczego to "źle" musi być takie złe ?;P
UsuńWiem jak to jest i naprawdę bardzo, bardzo współczuję ;<
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, mam nadzieje i wierzę w to, że kiedyś minie ;C
http://lets-her-go.blogspot.com/
Dziękuję, rozumiem... każdy chyba czasem za kimś tęsknił, to takie trudne i beznadziejne uczucie.
UsuńZawsze słucham Green Day'a jak coś idzie źle.. czyli prawie ciągle. Też tęsknię i sama wszystko spieprzyłam, a zawsze sądziłam że tęsknota mnie nie dotyczy. No cóż wiem że łatwo mówić ale trzymaj się, będzie dobrze
OdpowiedzUsuńJa chyba też wiele spieprzyłam... wszystko zjebałam. To straszne, że czasem jest tak, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile ludzie dla nas znaczą, nie doceniamy ich... rozumiemy to, dopiero, gdy odchodzą. Cholernie tęsknię, przeżywam terror psychiczny, choć myślałam, że mnie też tego typu sprawy nie dotyczą. Może po prostu moim największym problemem jest to, że polubiłam kogoś o wiele za bardzo, początkowo nie mając o tym pojęcia... a teraz, to chyba nic już nie ma sensu.
UsuńPięknie napisałaś! Trzymaj się i bądź silna :)
OdpowiedzUsuńunnormall.blogspot.com
Dziękuję, choć to jest niestety trudne, czasem :)
Usuń