Już zapomniałam czym jest prawdziwy i zdrowy sen, każdej nocy, gdy kładę się do łóżka, przykrywam kołdrą i kocem, wpadam w stany pół-przytomności, moje ciało odpoczywa, a umysł szaleje. I mam w głowie tak wiele myśli, nawet tych, o których zdrowy człowiek nigdy nie miałby odwagi myśleć. Czuję się tak bardzo zagubiona i zmęczona tym wszystkim, nie potrafię odnaleźć już choć odrobiny szczęścia. Tak skrajny brak snu sprawia, że mój umysł nie może odpocząć, hektolitry kawy i śmiertelne dawki nikotyny nic tu nie pomogą, czuje, że mój główny procesor wkrótce się przegrzeje. I zastanawiam się jedynie nad tym, jak to wszystko się stało. Chciałam być szczęśliwa, a swemu szczęściu poświęcić całą siebie, nie udało się. I nadal o tym myślę, jak to się wszystko stało?, ale czasem jest przecież tak, że boimy się tych najprostszych odpowiedzi, które i tak przecież mamy w głowie, lecz nie wypowiemy ich na głos.Walczę sama ze sobą, moje serce jest złamane tak bardzo, w całym swoim życiu kochałam tylko tego jednego, którego przy mnie nie ma, nawet na miłość własnej matki nie zasługuję, jedynie na poniżenie i przychodzi w końcu taki moment, gdy bezsensownie leżąc w łóżku po prostu wstaję i myślę, o tym, że może najprościej byłoby umrzeć?
Moja umęczona dusza jest już tak bardzo martwa.
Mam tak samo.
OdpowiedzUsuńJak się tylko położę to już w głowie tysiące myśli...
Pozdrawiam, Niepoprawny.
Kochana! Nie możesz pozwolić, żebyś przez fatalny okres w Twoim życiu zrobiła coś głupiego! Musisz dać z tym radę, wiem, że łatwo się mówi, ale pogrążanie się w tym stanie jakim jesteś teraz nic nie da. Musisz przejść przez wszystkie fazy smutku, rozpaczy czy co tam chcesz, ale w pewnym momencie musisz zadać sobie pytanie czy dalej chcesz żyć w tym co jest teraz i tylko się zadręczać, czy chcesz walczyć o lepsze życie, o szczęście do którego masz pełne prawo?
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z rainbow ;) Nie poddawaj się! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane