Ostatni post został napisany pod wpływem emocji, takich niedobrych emocji, złości, wariactwa, obłąkania. Jednak dzięki temu wiecie przynajmniej, że ja też jestem tylko i aż człowiekiem. "Aż", ponieważ tak samo jak Ty potrafię myśleć, marzyć, wyznaczać sobie cele. "Tylko", dlatego, że w życiu każdego człowieka zdarzają się chwile w których cała nasza wewnętrzna energia znika gdzieś bezpowrotnie, a my jesteśmy jak małe kukiełki - istniejemy, choć wydawać by się mogło, że nie ma w nas życia.
Potrzeba pisania, ogromna potrzeba pisania. To jest właśnie coś, co mnie cholernie nakręca, dzięki temu kukiełka ożywa. Komentarze pod poprzednim postem niemalże doprowadziły mnie do łez (naprawdę rzadko płaczę), tych szczęśliwych łez oczywiście. Niesamowite, że nawet w tej internetowej pułapce znajdą się ludzie, którzy mimo wszystko będą w stanie przekazać trochę ciepła, za to wam dziękuję.
Sama do końca nie wiem o czym dziś piszę. Post o niczym? Nie, chyba nie, choć sama nie wiem. To jest właśnie ta potrzeba pisania, wchodzę na bloggera, klikam nowy post, a gdy palce poczują już klawiaturę to piszę, bo myślę, że mimo wszystko warto. Choć ostatnio brakuję mi treści na blogach, przeglądałam dzisiaj kilkanaście i na większości post składał się z ledwo pięciu zdań. Nie mówię, że jest w tym coś złego, po prostu ja tym razem w roli czytelnika, czuję pewien niedosyt. Zresztą ja zawsze czuję niedosyt, nie przejmujcie się moim "czymś".
Doszłam do wniosku, że mimo wszystko warto jest być sobą. I nawet, gdy inni będą mówili o Tobie wariat czy dziwak, to zastanów się przez chwilę, czy ci "inni" są dla Ciebie kimś ważnym? Po za tym to tylko wariaci coś znaczą na tym świecie. Nie kręci mnie tania popularność, myślę, że nigdy nie zmienię swych poglądów i podejścia do świata, życia. Wierzę, że każdy z nas jest marzycielem, niektórzy tylko to ukrywają. Wierzę też w to, że inspiracja jest wszędzie i że w tym XXI wiecznym świecie da się jeszcze odnaleźć co nie co prawdziwej sztuki.... Ostatnio czuję się tak dobrze.
PS: OSTATNI POST O KTÓRYM WSPOMNIAŁAM ZOSTAŁ TRWALE USUNIĘTY.
xoxo
PS: OSTATNI POST O KTÓRYM WSPOMNIAŁAM ZOSTAŁ TRWALE USUNIĘTY.
xoxo
Ja trochę więcej napiszę niż te 5 zdań,ale nie aż tyle co Ty :)
OdpowiedzUsuńhahhaha miałam o czymś napisać ale zapomniałamm XD jakbym słyszała siebie :D
Pozdrawiam :*
Jesteś niesamowita, podziwiam cię za to co piszesz, za to jaka jesteś. Mam wrażenie, że już nie wielu ludzi potrafi zostać sobą bez względu na wszystko. Wchodzę na twojego bloga i widzę nadzieje.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
http://fireflyshearts.blogspot.com
Bycie sobą, bycie oryginalnym to ważna rzecz. Myślę, że trudno osiągnąć coś fajnego, kiedy udajemy kogoś innego.
OdpowiedzUsuńA co do pisania... Ono mnie też nakręca ;)
Twój blog i tak jest inny niż wszystkie więc i tak już osiągnęłaś sukces może nie taki jakiego oczekujesz ale już jest i tego się trzymaj! :)
OdpowiedzUsuńTeż nie kręci mnie tania sława, ale wiele blogów ma właśnie taką..
Wow! Masz niesamowitego bloga! Dzisiaj na niego weszłam i od tego czasu będę wchodzić codziennie! Ale muszę przyznać, że trochę mnie zawstydziłaś, przyznam, że nigdy w życiu nie przyznałabym się do wszystkiego tak jak ty! Jestem na siebie wściekła:( Mój blog przy twoim jest bezwartościowy, ale tak i tak polecę go innym:) Może w czymś ci to pomoże! Pisz tak dalej ;)<3
OdpowiedzUsuńczasami obcy ludzie moga pomóc nam bardziej niż ci, których znamy
OdpowiedzUsuńAż przypomniał mi się cytat z "Alicji w Krainie Czarów": "Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki. Jesteś wariatem, ale tylko wariaci naprawdę coś są warci."
OdpowiedzUsuńNigdy nie piszesz bezsensownie, zawsze coś jest takiego, co chciałoby się przeczytać dwa, trzy, a nawet dwadzieścia razy. Jesteś niesamowita. Pisz tak dalej!
OdpowiedzUsuńEi ale tutaj ładnie *.* zapraszam do siebie ; *
OdpowiedzUsuńPS. Obserwuję. ;)
Denerwuje mnie zdanie "nie mam marzeń, marzenia się nie spełniają". Sralala, z takim podejściem na pewno. Ostatnio sama pisałam na ten temat na moim blogu, chcesz to poczytaj :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńnie jest beznadziejny... moim zdaniem jest przemawiający
OdpowiedzUsuńJak dawno mnie u Ciebie nie było ;) Własnie przeglądałam u mnie stare posty i postanowiłam Ciebie odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie: ilonastejbach.blogspot.com